Projekcja a prognoza
Dlaczego NBP publikuje projekcje?
NBP zwraca dużą uwagę na to, by odróżniać jego prognozy, ponieważ - w przeciwieństwie do np. banków komercyjnych, NBP swymi działaniami istotnie wpływa na rozwój sytuacji gospodarczej. Gdyby zatem NBP przygotowywał prognozy takie same jak inne ośrodki, znaczyłoby to, że w znacznej mierze musiałby prognozować swoje własne zachowanie. Aby tego uniknąć, NBP zamiast prognoz publikuje projekcje.
Przy wykonywaniu prognoz sytuacji gospodarczej konieczne jest przyjęcie założeń co do przyszłego kształtowania się stóp procentowych. Założenia te mogą okazać się niezgodne z tym, jakie będą rzeczywiste wartości stóp procentowych w przyszłości, co w konsekwencji sprawia, że prognozy się nie spełnią. Dlatego też banki centralne nazywają swoje prognozy projekcjami, żeby nie sugerować, że opisują one faktyczny przebieg przyszłych procesów gospodarczych. Projekcje mają z definicji charakter warunkowy, scenariuszowy, odpowiadają na pytania typu: "co się będzie działo z gospodarką jeśli stopy procentowe będą się kształtować tak i tak".
W rzeczywistości jednak stopy mogą się ukształtować zupełnie inaczej.
Założenia przyjmowane przy konstruowaniu projekcji
Przyszła ścieżka stóp procentowych nie jest jedynym założeniem przyjmowanym przy konstrukcji projekcji.
Założenia przyjmuje się także odnośnie innych zmiennych, takich jak np. inflacja za granicą, kurs krzyżowy euro/dolar, ceny ropy na rynkach międzynarodowych, tempo postępu technologicznego itp. Wszystkie te zmienne pozostają poza wpływem wewnętrznych procesów gospodarczych. Aby zatem projekcja mogła okazać się prognozą musiałby nastąpić szczególny zbieg okoliczności: wszystkie założenia zostają spełnione. Jest to mało prawdopodobne, zatem projekcja zwykle mówi o tym, jak mogłoby być, ale jak raczej nie będzie.
NBP publikuje projekcje inflacji przy założeniu stałej ścieżki stóp procentowych. Oznacza to, że przy przygotowywaniu projekcji zakłada się, że bieżący poziom stóp procentowych nie ulegnie zmianie w horyzoncie projekcji.
Możliwe są także inne założenia odnośnie stóp procentowych.
Wiele banków centralnych w publikowanych przez siebie projekcjach przyjmuje ścieżkę stóp procentowych wynikającą z wyceny kontraktów na finansowych rynkach terminowych. Niektóre banki centralne podają przewidywane przez siebie przyszłe wartości stóp procentowych – robi tak np. bank centralny Nowej Zelandii. Takie podejście do sprawy jest bardzo kuszące, problem pojawia się jedynie wtedy, kiedy stopy zmieniają się inaczej niż to było prognozowane przez bank: trzeba się wtedy tłumaczyć.
W Polsce w ostatnich latach stopy procentowe zmieniały się często i znacznie, dlatego w przypadku projekcji NBP szczególnie prawdziwe jest zdanie, że pokazuje ona co mogło by być, ale raczej nie będzie.
Opóźnienia w transmisji impulsów monetarnych
Z punktu widzenia władz monetarnych najważniejsza jest końcówka okresu prognozy. Jest tak ze względu na opóźnienia w transmisji impulsów monetarnych.
W polskim przypadku zmiany stóp procentowych dokonane dzisiaj wpływają na inflację najsilniej po upływie ok. półtora roku. Bank centralny nie jest w stanie zmienić przebiegu inflacji za miesiąc, dwa czy nawet za pół roku. Ma za to nad nią pewną władzę w dłuższym horyzoncie. Z tego względu różnice między projekcją a prognozą są tym większe, im dalej w przyszłość odsunięty jest okres prognozy. Wykres wachlarzowy jest bliższy rzeczywistemu przyszłemu przebiegowi inflacji w swym początkowym odcinku niż w końcowym.
Niektóre banki publikują także wykresy wachlarzowe dla zmiennych innych niż inflacja – np. dla PKB (patrz ilustracja). Od maja 2005 robi tak również NBP.
W przeszłości opinia publiczna nie wiedziała na czym polega funkcjonowanie banków centralnych. Była to ważna cecha charakterystyczna banków. Bankowcy uważali, że najlepiej jest niczego nie ujawniać. Sugerowano, że w ten sposób chcą zmniejszyć swoją odpowiedzialność, a także zwiększyć swój prestiż.
W ostatnich latach doszło jednak do zmian. Zaczęto upubliczniać coraz więcej.
W dzisiejszych czasach, w wielu krajach kwestie prowadzenia polityki pieniężnej stały się przedmiotem publicznej dyskusji. Banki centralne są przez to często krytykowane. Komunikacja z otoczeniem pełni jednak bardzo ważną rolę we współczesnej bankowości centralnej.